W broszurce "Dokumenty chwili" wydanej w połowie 1926 r. można znaleźć ciekawą informację dotyczącą Skolimowa.
ZAJĘCIE BELWEDERU
O godzinie 5.05 po poł[udniu] baon manewrowy, pod dowództwem majora [Stanisława] Rutkowskiego, wchodzi na dziedziniec pałacu Belwederskiego; pierwszy wbiega do wnętrza por. Tadeusz Szeligowski z gabinetu ministra M.S.Wojsk., za nim porucznik Tadeusz Jacyna ze szkoły oficerskiej [oraz] inżynier i ochotnik Wiśniewski z POW.
Belweder padł.
Belweder. Zdjęcie K. Jankowski |
Oddziały rządowe cofnęły się w kierunku Wilanowa. Część żołnierzy poddała się.
Na maszcie opuszczono białą flagę do połowy, sztandar Prezydenta zabrano do samochodu i natychmiast przewieziono do komendy miasta.
W Belwederze pozostał się tylko szef kancelarii [Prezydenta] p[an] [Konstanty] Lenc. Służba pałacowa znajdowała się na dole i w piwnicach.
Dokument ze zbiorów AAN |
Prezydent i rząd, po otrzymaniu wiadomości o beznadziejnym położeniu obrony, mieli już o godzinie 3 opuścić Belweder automobilami i udać się do Skolimowa. Zamiast tego jednak na pól godziny przed zajęciem pałacu (w przebraniu) opuścili pałac i udali się pieszo w dół parkiem belwederskim i Łazienkami do Wisły.
Oddziały antyrządowe na dziedzińcu Belwederu. Zdjęcie za pl.wikipedia.org |
W parterowych pokojach, które ostatnio zajmował rząd — nieład okropny! Widać, iż opuszczono je w pośpiechu: w pierwszym pokoju stoi porzucony aparat radio, poniewierają się jakieś drobne notatki. W następnym — stół z porozrzucanemu kartkami papieru, między którymi znaleziono plan, rysowany od ręki, parku belwederskiego, Łazienek i Wisły; na nim wyznaczona kreskami najbliższa droga do Wisły i napis: „przeprawa zapewniona". Dalej stos ustników od papierosów i książka Jana Wiktora „Oporni".
Oddziały antyrządowe na dziedzińcu Belwederu. Zdjęcie ze zbiorów NAC |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz