czwartek, 11 lutego 2016

Baron

We wspomnieniach generała Tadeusza Machalskiego "Co widziałem i przeżyłem" przeczytałem wielce interesujący fragment:


Powstał Wielkopolski Klub Jazdy Konnej. Jeden z pierwszych w Polsce. Zostałem jego pierwszym sekretarzem. Baron Luettwitz zwrócił się do mnie z prywatnym zapytaniem, czy zostanie przyjęty do klubu jeżeli się zgłosi, bo nie chciałby spotkać się z odmową. Ponieważ został przyjęty, brał udział w konkursach pod wieżą Górnośląską, na terenie Targów Poznańskich. Skutek był taki, że jak raz w międzynarodowych zawodach w Berlinie wygrał nagrodę i wyciągnięto na maszt flagę niemiecką, to kazał ją ściągnąć i wywiesić flagę polską, bo inaczej jak wróci to wyleją go z klubu.

Baron Luttwitz brał udział m.in. w lipcu 1936 r. w zawodach jeździeckich w Poznaniu zorganizowanych przez Polski Związek Jeździecki przy współudziale Wielkopolskiego Klubu Jazdy.

Baron Luttwitz na koniu "Cedr" w skoku przez przeszkodę

Autor wspomnień Tadeusz Machalski (1893-1987), był zapalonym kawalerzystą, historykiem wojskowości, wykładowcą i dyplomatą. Opublikował kilka książek.

Członkowie Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej 
idą do Grobu Nieznanego Żołnierza. 
Pierwszy z prawej ppłk Tadeusz Machalski, 1.06.1938 r.


Dzisiaj już brak takich gestów... nie tylko w sporcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz