We wspomnieniach generała Tadeusza Machalskiego "Co widziałem i przeżyłem" przeczytałem wielce interesujący fragment:
Powstał Wielkopolski Klub Jazdy Konnej. Jeden z pierwszych w Polsce. Zostałem jego pierwszym sekretarzem. Baron Luettwitz zwrócił się do mnie z prywatnym zapytaniem, czy zostanie przyjęty do klubu jeżeli się zgłosi, bo nie chciałby spotkać się z odmową. Ponieważ został przyjęty, brał udział w konkursach pod wieżą Górnośląską, na terenie Targów Poznańskich. Skutek był taki, że jak raz w międzynarodowych zawodach w Berlinie wygrał nagrodę i wyciągnięto na maszt flagę niemiecką, to kazał ją ściągnąć i wywiesić flagę polską, bo inaczej jak wróci to wyleją go z klubu.
Baron Luttwitz brał udział m.in. w lipcu 1936 r. w zawodach jeździeckich w Poznaniu zorganizowanych przez Polski Związek Jeździecki przy współudziale Wielkopolskiego Klubu Jazdy.
Autor wspomnień Tadeusz Machalski (1893-1987), był zapalonym kawalerzystą, historykiem wojskowości, wykładowcą i dyplomatą. Opublikował kilka książek.
Członkowie Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej idą do Grobu Nieznanego Żołnierza. Pierwszy z prawej ppłk Tadeusz Machalski, 1.06.1938 r. |
Dzisiaj już brak takich gestów... nie tylko w sporcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz