W ilustrowanym tygodniku religijnym "Posiew" z 1936 roku, w numerze 16 z 19 kwietnia (na stronie 251) umieszczono sprawozdanie ze spotkania Katolickiego Stowarzyszenia Kobiet w Piasecznie, którego opiekunem był ks. Wincenty Balul.
Uroczystość „Zwiastowania” w Katolickim Stowarzyszeniu Kobiet w Piasecznie
Na alejkach parku chyliczkowskiego[1] grzeją się w słońcu gromadki wróbli. Nagle cień zasłonił im słońce – frunęły w popłochu skrzydła ptasząt, a ścieżką przeszła postać kobieca. Wróble znów usadowiły się w piasku świergocąc, ale niedługo tak trwało. Bo oto tą ścieżką zaczęły przechodzić pojedyncze postacie, potem grupki mniejsze i większe, które niknęły w drzwiach parterowego domu – świetlicy chyliczkowskiej, stałej siedziby Katol[ickiego] Stowarzyszenia Kobiet[2].
Poszłyśmy śladem tych kobiet. W świetlicy wśród kilkudziesięciu zebranych osób nastrój jakiś uroczysty – oczekiwanie… W drzwiach, raz po raz otwieranych, pojawiają się postacie, które zajmują w milczeniu wolne jeszcze miejsca i zaraz biegną oczyma w stronę podium, gdzie zaimprowizowano ołtarz Matki Boskiej. Wśród kwiatów i zieleni, na tle niebieskiej draperii, figura Matki Bożej, która rozwartymi rękoma jak gdyby wszystkie zebrane, oderwane na krótki czas od szarego, codziennego życia kobiety, – chciała przygarnąć do swego miłosiernego serca.
Jest niedziela przed Zwiastowaniem N[ajświętszej] M[arii] P[anny], które wypada za 3 dni. Dziś więc [22 marca], po przygotowaniu się w czasie jedniodniowych rekolekcji, członkinie Akcji Katolickiej zebrały się, by łącząc się w duchu ze wszystkimi kobietami katolickimi świata, oddać hołd Marii. Dowiedzieliśmy się o tym ze słowa wstępnego przewodniczącej, poprzedzonego modlitwą „Anioł Pański”.
W chwile potem rozbrzmiała pieśń „Inviolata” o Niepokalanym Poczęciu Najśw[iętszej] M[arii] Panny. Następnie usłyszałyśmy „Zwiastowanie” Bohdana Zaleskiego[3], a potem na ten sam temat referat, poprzedzony wstępem z Ewangelii św. Łukasza. W wyobraźni ujrzałyśmy postać Najśw[iętszej] Dziewicy, która czystość swą ślubowała Bogu. Pokorna i cicha marzyła o tym, by móc jako jedna z pierwszych oddać hołd Zbawicielowi. Nie myślała o tym, że ją właśnie Bóg wybrał. A gdy Gagryel [winno być Gabriel] zwiastował Jej nowinę, nie dziwi się – i wypowiada to słowo, na które czekał świat cały przez wiele wieków – słowo „fiat” – a wiec „niech się stanie”. Od jej zgody Bóg uzależnił zbawienie całego świata. Tak więc Maria staje się Patronką wszystkich Matek, ucząc swym przykładem, jak należy ukochać Dziecię Jezus, aby Go czcić przez całe życie. Uczy nas, jak zdobyć świętość przez zjednoczenie się z Bogiem w czasie całego swego życia.
Po referacie tym nastąpiło odnowienie przyrzeczeń i przyjęcie kilkunastu nowych członkiń, które asystent kościelny ks. prałat Balul[4] powitał w prostych, a serdecznych słowach, mówiąc o zadaniu matek-katoliczek w rodzinie, oraz roli Matki Bożej, jako przykładzie podawanym im przez Kościół. Kościół, tę Matkę najidealniejszą i najdoskonalszą, przypomina ludziom stale Jej świętami, bez których niema miesiąca w roku. Nie trzeba nam katoliczkom specjalnych dni matki, dni dziecka, – mamy ten ideał w świętej Rodzinie. A tam, gdzie istnieje kult Marii, tam jest szczęście prawdziwe, trwałe.
W drugiej zaś części, ujrzałyśmy dwa obrazki: „Ostatnie Zdrowaś” i „Królowa Jadwiga”. W pierwszym, przedstawiono nam walkę i zwycięstwo dobra w duszy dziewczyny, która dla narzeczonego chciała popełnić świętokradztwo. W następnym obrazku – naszą świętobliwą Królowę u stóp Chrystusa Ukrzyżowanego, w Kaplicy Wawelskiej.
Wyrazem nastroju panującego na Sali, był odśpiewany na zakończenie hymn „My chcemy Boga”.
Z żalem opuszczałyśmy salę i chyba to samo czuły wszystkie niewiasty, oddalające się w zmroku do swych ognisk domowych – z nowym zapasem sił duchowych.
Uczestniczka – Chyliczanka
[Pisownia w tekście została uwspółcześniona]
[1] Dziś park miejski w Piasecznie.
[2] Budynek piaseczyńskiej "Poniatówki".
[3] Józef Bohdan Zaleski - polski poeta okresu romantyzmu, urodził się 14 lutego 1802 r. w Bohatyrce, gubernia kijowska, zmarł 31 marca 1886 r. w Villepreux (Francja).
[4] Pisałem o ks. Balulu w postach z 2 i 5 lutego br.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz