wtorek, 10 października 2017

Brudno pod Warszawą - 1937 r.

Gen. Felicjan Sławoj-Składkowski był wielkim entuzjastą higieny i świetnie zdawał sobie sprawę z fatalnego poziomu sanitarnego w kraju, w którym swoje potrzeby większa część ludności załatwiała "za stodołą". Walczył z tym metodami, które rozumiał, czyli urzędowymi nakazami i rozporządzeniami. Kiedy został ministrem spraw wewnętrznych, wydał wiele rozporządzeń, które miały wymusić na ludności bardziej higieniczny tryb życia. Nakazał, by w każdej posesji był czysty ustęp i zamykany śmietnik. Był m.in. autorem zarządzeń o skanalizowaniu osiedli robotniczych i kontroli stanu sanitarnego targowisk. Dbał o poprawę estetyki miast i wsi.
Ubikacje powinny drogą częstego szorowania sedesów i podłogi, wentylowania i odkażania być stale utrzymane w stanie używalności i nie zatruwać powietrza naokoło - pisał do wojewodów. 

Wychodek obok chłopskiego domu w Dębnie koło Brzeska. Lata 30. XX w.
Zdjęcie ze zbiorów NAC

Sławoj Składkowski wiedział doskonale, że zarządzenia same się nie zrealizują, i dlatego wysyłał w teren kontrole i sam w nich chętnie brał udział. 6 maja 1937 r. w towarzystwie wojewody warszawskiego Bronisława Nakoniecznikowa-Klukowskiego oraz komisarza rządu RP na miasto stołeczne Warszawę Władysława Jaroszewicza dokonał inspekcji na terenie Warszawy i jej najbliższych okolic.

Gen Felicjan Sławoj Składkowski.
 Zdjęcie ze strony pl.wikipedia.org
Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski.
Zdjęcie ze strony pl.wikipedia.org
Władysław Jaroszewicz.
Zdjęcie ze strony pl.wikipedia.org
Miała ona na celu sprawdzenie wykonania zarządzeń dotyczących podniesienia wyglądu estetycznego i zdrowotnego ulic wjazdowych do Warszawy, dworców kolejowych, kolejek dojazdowych i miejscowości podmiejskich oraz sprawdzenia czy przy robotach porządkowych zatrudnieni są bezrobotni. Wyniki inspekcji nie do końca były zadowalające. Stwierdzono porządny i czysty wygląd ul. Grójeckiej, Wolskiej i Grochowa. Czerniaków i Mokotów miały w poszczególnych miejscach niedociągnięcia.

Z miejscowości podmiejskich w których nie stwierdzono większych uchybień i mogących służyć za przykład dla pozostałych, czysty i porządny wygląd miały: Powsin, Jeziorna, Służew, Raków, Okęcie, Raszyn, Nadarzyn, Pruszków, Włochy, Wawer, Międzylesie, Radość, Miedzeszyn, Falenica i Świder.

Niedociągnięcia w estetycznym i czystym wyglądzie wykazały: Klarysew, Konstancin, Chyliczki, Piaseczno, Dąbrówka, Grodzisk, Ożarów, Błonie i Otwock. Jak z tego widać cała trasa Klarysew - Piaseczno była tak oceniona. Zapewne tak samo było w Skolimowie, którego tu nie wspomniano.

Najbardziej zaniedbany wygląd miały: Wilanów, Pyry, Milanówek, Brwinów i Pszczelin.

Premier nie był zachwycony tym co zobaczył w stolicy i jej najbliższej okolicy. W wyniku tego wydał surowe zarządzenia mające na celu całkowite uporządkowanie wszystkich miejscowości podmiejskich i arterii wylotowych z Warszawy. Wyznaczył jako ostateczny termin ich ukończenia 2 czerwca 1937 r.

Na podstawie "K.W." nr 143 z 25 maja 1937 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz