wtorek, 10 kwietnia 2018

Ksiądz Wincenty Balul - cd.


Dotarłem do nowych informacji dotyczących Wincentego Balula, o którym pisałem w 2016 r. w postach z 2 lutego, 5 lutego i 22 listopada.

Dwie gazety - "Gazeta Świąteczna" z 1923 r. i "Przewodnik katolicki" z 1932 r. a w nich:


Uroczystość parafialna. Z Piaseczna pod Warszawą piszą do nas: 

W dniu 29 lipca [1923] mieszkańcy Piaseczna byli spółuczestnikami podniosłej uroczystości religijnej. Jego Dostojność arcybiskup metropolita mohylewski, E[dward] Ropp, uproszony przez nauczyciela religii w szkole powszechnej, księdza prałata [Wincentego] Balula, przybył do Piaseczna, aby udzielić dzieciom ze szkoły sakramentu bierzmowania. Uradowane dzieci, wraz z księdzem prefektem i z kierownikiem szkoły [Józefem] Reszczykiem, wyszły na spotkanie dostojnego gościa. Jeden z uczniów, wręczając mu wiązankę kwiatów, wypowiedział serdeczne i proste powitanie od dzieci, po czym zagrzmiało huczne "Niech żyje Arcypasterz!" Uroczystość bierzmowania wyznaczona była na godzinę 5-tą wieczorem. U wylotu głównej ulicy piaseczyńskiej, którą miał przyjechać arcybiskup, wzniesiono bramę powitalną. Przed nią zgromadziły się: straż ogniowa ze swym przewodniczącym, burmistrzem [Wacławem] Kaunem, i z sekretarzem magistratu [Michałem] Borowskim na czele, towarzystwo gimnastyczne "Sokół", szkoła powszechna, schronienie Matki Boskiej Miłosierdzia dla małoletnich dziewcząt ze swymi nauczycielkami, wreszcie proboszcz piaseczyński, ksiądz kanonik [Antoni] Kukalski, poprzedzony przez bractwo kościelne i białą rzęsę dziewczęcą z chorągwiami i sztandarami. W chwili przyjazdu Arcypasterza kapela straży ogniowej zagrzmiała wspaniałym "Boże, coś Polskę"; potem hasło sokołów "Czołem!" przywitało Arcypasterza. Ten wysiadł z powozu wraz z towarzyszącym mu księdzem [Antonim] Około-Kułakiem, odpowiedział również „Czołem!" i z całym orszakiem ruszył po kwiatach, sypanych mu pod nogi przez małe dziewczątka w bieli, ku bramie kościelnej, ozdobionej zielenią i zręcznym z żywych gałązek napisem: "Witaj, Arcypasterzu!" Wszedłszy do kościoła dla uraczenia Najświętszego Sakramentu, Arcypasterz wyszedł wkrótce, już w uroczystych szatach, znowu na cmentarz kościelny, bo tu miał być udzielany sakrament. Towarzyszyli w tej świętej czynności księża: prałat [Antoni] Około-Kułak, prałat [Wincenty] Balul, proboszcz [Ryszard] Borkowski z Jazgarzewa, Harasimowicz z Wilna i ojciec [Konstantinas] Giedrys, marianin z Bielan. Po gorącem, wprost do serca trafiającym przemówieniu, Arcybiskup bierzmował przez dwie godziny. Przystąpiło do sakramentu tego, oprócz 300 dzieci, blisko drugie tyle parafian, którzy się do nich przyłączyli. Opuszczając kościół, musiał Arcypasterz zatrzymać się, choć zmęczony, aby wysłuchać dziękczynnego wierszyka, wypowiedzianego z uczuciem przez jedną dziewczynkę; odpowiedział na jej słowa ze zwykłą ujmującą dobrocią i przystępnością. Nazajutrz przybiegła gromadka uszczęśliwionych dzieci do swego prefekta, aby i jemu podziękować gorąco, boć dobrze rozumiały, że jego to troską i staraniem zgotowana im była tak śliczna uroczystość. Czyste, podniosłe, święte wrażenia, których doznali wszyscy obecni, nie pozostały z pewnością bez następstw; niejedno serce żywiej zabiło dla wyższych, duchowych ideałów... niejedno życie popłynie odtąd innym, szlachetniejszym torem. 

Widz. 


Piaseczno k. Warszawy.
Staraniem Katolickiego Stowarzyszenia Polek i przy współudziale reszty stowarzyszeń parafialnych dzień misyjny oraz święto Chrystusa Króla było w naszej parafii niezwykle uroczyście obchodzone. W dniu misyjnym odbyła się kwesta na rzecz misji. Zebrano przeszło 70 zł. Poza tym sprzedano na ten cel różne pisemka i książeczki w ilości 100 sztuk. W uroczystościach święta Chrystusa Króla wzięło udział 12 organizacji ze sztandarami. W tym dniu odbyło się przyjęcie „rycerek" Krucjaty Eucharystycznej na „apostołki" przez ks. prał. [Wincentego] Balula, a wieczorem odbyła się uroczysta akademia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz