Swego czasu, przeglądając starą prasę, zarchiwizowałem informację o wypadku samochodowym w Skolimowie, który miał miejsce w niedzielę 11 sierpnia 1935 r.
Po pewnym czasie, w zupełnie innej gazecie i kilka lat późniejszej, natknąłem się ponownie na wiadomość o wypadku samochodowym w Skolimowie. Przypomniałem sobie, że już czytałem coś na podobny temat. Odnalazłem stary wycinek i... okazało się, że chodzi o ten sam wypadek.
Ponad trzy lata później, w listopadzie 1938 r. prasa wróciła do tej sprawy. Powodem tego był bezprecedensowy proces i wyrok. Zmieniła się także przyczyna wypadku. To nie tłum wepchnął ofiarę pod koła autobusu lecz autobus wjechał w tłum oczekujących. Zapewne taką interpretację przedstawił adwokat Warszawskiej Izby Adwokackiej (wpisany na listę w 1937 r.) Jerzy Loewestein, zamieszkały w Warszawie na ul. Siennej 38, a prowadzący swoją kancelarię na ul. Marszałkowskiej 81.
Niewiele wiem o Adolfie Wiernym. Udało mi się znaleźć krótką notkę z rejestru firm:
za: "Nasza Chodzież" (Orędownik Ziemi Nadnoteckiej) nr 186 z 14 sierpnia 1935 r.; "Dziennik Narodowy" nr 276 z 28 listopada 1938 r.; "Przegląd budowlany" zeszyt 1 z 1934 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz