"Dzień dobry" nr 91 z 2 kwietnia 1932 r. opublikował list czytelnika:
Przypomnienie niedawnej przeszłość:
0 działalności burmistrza Piaseczna
Przypomnienie niedawnej przeszłość:
0 działalności burmistrza Piaseczna
Poruszona w piśmie Pana Redaktora sprawa gospodarki p[ana] Herba[1], burmistrza m. Piaseczna, przypomina mi zebranie Rady Miejskiej podczas wielkich mrozów, które nawiedziły Polskę w r. 1928. Było do podziału miedzy biedotę dwa wagony węgla. lecz p[an] burmistrz i bogaty obywatel p[an] Kazubek[2], okryci w ciepłe futra sprzeciwili się rozdaniu węgla. Tej treści uchwała zapadła w sali baraków szkolnych. Gdy wieść o tym przedostała się na ulice, zmarznięta biedota, oczekującą na węgiel. włamała się do sali, pobiła burmistrza, poturbowała p[ana] Kazubka. uważając ich za głównych sprawców uchwały, po czym przypominając burmistrzowi, że jeszcze niedawno, zanim się dorobił, mieszkał też w biednych nieopalanych izbach, rozeszli się do domów.
Piotr Kazubek, 1940 r. Zdjęcie ze strony FB "Piaseczno - kawiarenka historyczna" |
A p[an] burmistrz i p[an] Kazubek zostali w sali, radząc. jak wybrnąć z tak przykrej sytuacji. No i uradzili, że wszystkiemu winna opozycja w Radzie Miejskiej i z radnego-nauczyciela zrobiono rewolucjonistę! Zadepeszowano do prokuratora o podniesionym w Piasecznie buncie, oddano profesora pod dozór policji, grożąc ciężkim więzieniem. I cóż się okazało — sądy nie uznały winy nauczyciela.
Piotr Herb, 1927 r. Zdjęcie ze strony FB "Piaseczno - kawiarenka historyczna" |
Tak oto rządzi w Piasecznie p[an] burmistrz Herb.
O.
(Nazwisko autora listu oraz nauczyciela znane są Redakcji)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz