"Kronika Wielkopolska" obejmuje okres dziejów Polski od czasów bajecznych do 1272 r. Równie ważna jest, jak lepiej znane kroniki Galla, Kadłubka, czy Janka z Czarnkowa. Nie z powodu formy literackiej, uczoności czy historycznej wierności lecz dlatego, że "nic nie jest w stanie zastąpić tej porcji wiedzy o polskim średniowieczu, jakiej dostarczył kronikarz wielkopolski jako świadek opisywanych faktów" (Brygida Kurbis).
Karta z "Kroniki Wielkopolskiej" za: literat.ug.edu.pl/grafika/kronika.htm |
Po śmierci Henryka II Pobożnego w bitwie pod Legnicą 9 kwietnia 1241 r. na Śląsku rozgorzały walki o władzę. Henryk pozostawił pięciu synów (Bolesław, Mieszko, Henryk, Konrad, Władysław). Najstarszy z nich Bolesław nie zamierzał dopuścić do żadnych podziałów ojcowskiej dzielnicy i całość władzy chciał skupić w swoim ręku. To w konsekwencji doprowadziło do walk bratobójczych.
Jeden z epizodów tych walk przypomina najlepsze sceny z filmów sensacyjnych.
Działo się to 760 lat temu.
O pojmaniu wspomnianego księcia Bolesława. W roku Pańskim 1257 Bolesław Srogi, z Legnicy, jak już była mowa, chcąc podstępnie pojmać brata swego Konrada, księcia Głogowa, poprosił go, aby przybył do grodu Legnicy na ucztę. Lecz książę Konrad rozpoznając prawdziwie [planowany] sposób zdrady, o którym doniósł mu ktoś i pragnąc na pewno przekonać się o tym, zabrał ze sobą wystarczający orszak mężów zbrojnych, którzy potajemnie znieśli broń, i ruszył w drogę. A gdy zbliżył się do grodu Legnicy, niektórych spośród swoich zostawił w kryjówkach, nakazując, aby bacznie czekali tam na jego rozkazy. Sam zaś z innymi, choć nielicznymi, wszedł do grodu legnickiego. Bolesław przyjął go życzliwie, jak się wydawało, lecz w sercu czaiła się zdrada i podstęp. Książę Konrad biorąc pod uwagę, że Niemcy weszli na mury wieży zamku, a inni tają się schowani w kryjówkach, natychmiast rzuciwszy się na brata Bolesława, schwytał go i zanim Niemcy, wyszedłszy z kryjówek, zdołaliby napaść na niego, co tchu wyskoczył z nim z grodu, pospieszył do swoich i odprowadziwszy Bolesława do Głogowa, oddał go pod ścisłą straż. ["Kronika wielkopolska", Kraków 2010, rozdział 117, s.179]
Dwóch głównych bohaterów tego wydarzenia:
Książę Bolesław Rogatka, fragment obrazu J. J. Knechtla z klasztoru Sióstr Benedyktynek w Krzeszowie (ok. 1720 r.) |
Bolesław II Rogatka (Łysy, Srogi, Okrutny, Cudaczny) urodził się w 1220/1225 r., zmarł 26 grudnia 1278 r. w Legnicy – książę krakowski (1241), książę południowo-zachodniej Wielkopolski (1241-1247), książę śląski (1241-1248), legnicko-głogowski (1248-1251), książę legnicki (1251-1278).
Jak zanotował w swojej Kronice Jan Długosz:
Mówił tak niewyraźnie i prędko, że najczęściej budził u słuchaczy śmiech i urąganie. Krętacz w czynach i obyczajach, pochopny w wyrokowaniu bez rozważenia słuszności, szczególnie w sprawach gardłowych.
Pieczęć piesza Konrada I głogowskiego z 1253 r. za: pl.wikopedia.org |
Konrad I głogowski urodził się w 1228/1231 r., zmarł 6 sierpnia 1274 r. – książę głogowski (1248-1274).
Jan Długosz tak opisał Konrada w swojej Kronice:
A był to książę spokojny i zarówno z powodu łagodności, jak i ubóstwa narażony na krzywdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz