Na podwarszawskim targu wypatrzyłem mały albumik. W kolorze jasnego brązu w formacie A-5. Może nie zwróciłbym na niego uwagi, gdyby nie to, że nie posiadał żadnych oznaczeń. Z ciekawości zajrzałem do środka... okazało się, że w twardej okładce znajduje się 32-kartkowy szkicownik. A jego zawartość to "Kronika studenckiego obozu wędrownego. Zakopane-Krynica 20 VIII - 2 IX 54". Czternaście kart było zapisanych. Precyzyjniej - zarysowanych i zapisanych. Zarysowanych 24 rysunkami ołówkiem autorstwa Stanisława Pawlika. Kim był i czy on był autorem kroniki nie wiem.
Pod datą 20 sierpnia kronikarz zapisał:
[Zakopane] Pierwszy etap wczasów spędzamy w "Budrysówce". Wszyscy są pełni uznania dla gen. Sosnkowskiego - jego prywatna willa bardzo nam się podobała, na pewno jednak mniej podobaliśmy się my - wczoraj intruzi, dziś gospodarze - jej właścicielowi (byłemu).
Zwracam uwagę, na datę tego zapisu 20 sierpnia 1954 r.
Zakopiańska willa "Budrysówka" zbudowana w stylu witkowiczowskim służyła od 1933 roku generałowi Kazimierzowi Sosnkowskiemu i jego rodzinie. Nazwana tak ze względu na pięciu synów generała strasznych podobno urwipołciów. Niestety po wojnie generał do kraju wrócić nie mógł. Ojczyzna wyrzekła się swojego wybitnego generała. Willa stała się domem wczasowym FWP (Funduszu Wczasów Pracowniczych). Sąd Rejonowy w Zakopanem w 2004 roku nakazał FWP zwrot willi synom generała.
A swoją drogą rysunki Stanisława Pawlika mają swój urok...
Z przyjemnością zapisują sobie ścieżkę do tego bloga :) A swoją drogą jakie nieodgadnione mogą być losy naszych osobistych notatek i rysunków, które po dziesiątkach lat w ukryciu zostają odnalezione na targu staroci....
OdpowiedzUsuńSerdeczności pozostawiam,
BB
Wielkie dzięki :) Czasami niektóre przedmioty mają szczęście, że znajdzie je ktoś,kto je doceni i "ocali"...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
WR