wtorek, 6 marca 2018

Szkoła w "Leonówce" - Konstancin 1929 r.

160 lat temu urodziła się wybitna pedagog i właścicielka szkół w Warszawie i Konstancinie.

Leontyna Barbara Rudzka (Leonia) przyszła na świat 15 marca 1858 r. w Woli Ługowej (pow. białobrzeski). Była córką Józefa, ziemianina, właściciela majątku Wola Ługowa, i Anny z Domańskich. Była wybitną działaczką oświatową, pedagogiem, nauczycielką, właścicielką żeńskiej szkoły średniej w Warszawie. Została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta za zasługi w działalności patriotycznej, oświatowej i społecznej (1927). Zmarła 20 lutego 1929 r.

Leontyna Rudzka. Zdjęcie ze zbiorów NAC




Rudzka była właścicielką dwóch konstancińskich willi - „Leonówka” i „Biała”. W 1912 r. uruchomiła w „Leonówce” swoją drugą szkołę (pierwsza znajdowała się w Warszawie przy ul Zielnej 13). Początkowo miała ona tylko klasę wstępną, ale dwa lata później w szkole były czynne już 3 klasy (wstępna, I i II) oraz internat. Niestety wybuch I wojny światowej przerwał działalność szkoły. 

Willa "Leonówka". 
Zdjęcie ze zbiorów
Wirtualnego Muzeum Konstancina

Jesienią 1929 r., po jej śmierci, szkołę ponownie uruchomiły jej siostrzenice Maria i Jadwiga Domańskie i przekształciły w Gimnazjum Koedukacyjne Rozwojowe z internatem istniejące do 1936 r. Mieściło się także w willi „Leonówka” przy ul. Mickiewicza i w sąsiedniej willi „Biała". 


Tak o tym pisał w "Tygodniku Ilustrowanym" w numerze 35 z 1929 r. anonimowy autor podpisujący się literką "D.": 

Szkoła w Konstancinie 

Coraz czyściej rozpowszechnia się zagranicą typ wzorowej szkoły prywatnej, mieszczącej się zdała od zgiełku miasta. Typ takich szkól. najliczniej rozpowszechniony w Szwajcarii, przenika i do nas, dzięki dobrym warunkom w Polsce. Szkoły takie cieszą się tym samym wielkim powodzeniem, albowiem posiadają te dobre strony, których miasto nie posiada z przyczyn naturalnych. 

Myśl to znajduje zrozumienie i w naszych sferach rodzicielskich i pedagogicznych, czego dowodem jest powstanie w Konstancinie pod Warszawą „Prywatnej Powszechnej Szkoły Koedukacyjnej" z programem równorzędnym niższemu gimnazjum. 

Celem szkoły jest dać uczniom nie tylko wykształcenie teoretyczne ale i wychowanie; stale przebywanie na świeżym powietrzu, na słońcu i swobodzie rozwija nie tylko umysł ucznia żywością natury, ale i rozwija i udoskonala fizycznie – to wszystko dzięki temu, iż uczeń znajduje się z dala od miasta, ulicznego pyłu i wyziewów, dymu i zepsucia wielkomiejskiego, które ujemnie wpływają, tak na organizm jak i duszę młodzieży.


Willa "Leonówka" 1900 r.


W szkole konstancińskiej lekcje podczas dni pogodnych i ciepłych odbywają się w pięknym i zacisznym parku, otaczającym budynek szkolny, dzieci więc oddychają świeżym, czystym powietrzem. Niewielka ilość dzieci w poszczególnych klasach pozwala profesorom i wychowawcom na gruntowniejszą naukę, jak również poznanie charakterów i braków, co ułatwia w dużej mierze celowe zastosowanie indywidualnego kierunku. w jakim dziecko pójść winno. 

Założycielami tej pożytecznej szkoły są siostrzenice ś. p. Leonii Rudzkiej, a zarazem długoletnie współpracowniczki jej gimnazjum, które w ten sposób urzeczywistniają dążenia zmarłej, która swych szczytnych zamierzeń dokonać nie mogła. 

Jeśli dodamy, że przy szkole znajduje się wzorowy internat dla dziewcząt i te liczne udogodnienia, które szkoła posiada, to przyznać należy, iż myśl utworzenia podobnego zakładu jest najbardziej godną uznania i poparcia. 

Szkoła w Konstancinie daje bardzo poważne wyniki, stanowiąc jeden z wybitnych czynników podnoszenia się poziomu szkolnictwa różnych typów, a szczególnie takiego, jaki dawno zagranicą został przez sfery, tak urzędowe jak i fachowe uznany za najlepszy, bowiem jednym z głównych postulatów, jakich wymaga się od szkoły jest właśnie obok szkolenia teoretycznego, wychowanie młodego pokolenia na zdrowych fizycznie i moralnie obywateli. 

Zapisy odbywają się w szkole codziennie, szczegółowych informacji można zasięgnąć na miejscu w Konstancinie lub listownie: Al. Mickiewicza, willa „Leonówka". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz